środa, 13 stycznia 2016

Premiery kinowe styczeń 2016 cz. 2


Zupełnie Nowy Testament, Big Short oraz Joy przedstawione były w części pierwszej, druga część zestawienia to tak jak zapowiadałem, kolejne trzy styczniowe premiery. W poprzednim wpisie w dniu publikacji wszystkie filmy były już dostępne w polskich sieciach kinowych, w tym przypadku tylko jeden z wymienionych przeze mnie obrazów jest już dopuszczony dla szerokiego grona odbiorców. Na kolejne dwa będzie trzeba poczekać do najbliższego piątku czyli 15 stycznia.





Creed 8 stycznia 2016 (Polska) 25 listopada 2015 (świat)
 Gatunek: dramat, sportowy
 Reżyseria: Ryan Coogler 
Produkcja: USA
Występują: Michael B. Jordan, Sylvester Stallone
 Czas trwania: 2 godz. 13 min.

Powrót ulubionego boksera z dzieciństwa na ring, chociaż nie do końca. Rocky Balboa nie staje w szranki z kolejnymi przeciwnikami, tym razem robi za mentora syna swojego byłego przeciwnika, młodego Adonisa Johnsona, granego przez Michaela B. Jordana. Za reżyserie odpowiedzialny jest Ryan Coogler, który z Jordanem współpracował przy okazji swojego poprzedniego filmu poruszającego kwestie rasistowskie pod tytułem „Fruitvale Station” tym razem bierze się za jeden z najgłośniejszych powrotów tego roku. Sylvester Stallone postać Rockyego zna lepiej niż ktokolwiek, a serię filmów o włoskim pięściarzu śmiało można układać do kanonu filmów bokserskich. Czy Creed, ma szanse dorównać legendzie? Obraz jak na razie zbiera bardzo pozytywne recenzje, a Sylvester Stallone w nocy 11 stycznia odbiera statuetkę Złotego Globu za najlepszego aktora drugoplanowego. Moim zdaniem nie pozostaje nic innego jak iść do kina, by sprawdzić czy Creed rzeczywiście dorównuje legendzie.

 

Mon Roi 15 stycznia 2016 (Polska) 17 maja 2015 (świat)
Gatunek: melodramat
 Reżyseria: Maïwenn
Produkcja: Francja
Występują: Vincent Casse,l Emmanuelle Bercot, Louis Garrel, Isild Le Besco
 Czas trwania: 2 godz. 10 min.

Natknąłem się z opinią, że obraz wykreowany przez Maïwenn jest przykładem kina kobiecego, co w żadnym wypadku nie odtrąca mnie od chęci zobaczenia i przekonania się na własne oczy, czy szufladka została nadana sprawiedliwie. Mon Roi to jeden z tych przykładów, w których trailer jeszcze dobrze się nie zaczął, a ja już jestem pewien, że „Moja Miłość” to film, który muszę koniecznie obejrzeć. Dzieje się tak, gdy w zapowiedzi usłyszę znajomy mi utwór, co więcej bardzo mi bliski a następnie do niego otrzymam dobre ujęcia to wiem, że odpuszczenie sobie „Mon Roi” byłoby karygodne. Premiera już w ten piątek.
Trailer


The Hatefull Eight 15 stycznia 2016 (Polska) 7 grudnia 2015 (świat)
Gatunek: western
 Reżyseria: Quentin Tarantino
Produkcja: USA
Występują: Samuel L. Jackson, Kurt Russel, Jennifer Jason Leigh, Tim Roth, Michael Madsen
 Czas trwania:3 godz. 7 min.

Nienawistna Ósemka. Ponad 3 godziny seansu. W Internecie aż huczy o najnowszej produkcji Quentina Tarantino. Jedni wychwalają tegorocznego laureta Złotego Globu za najlepszą muzykę, inni uważają, że The Hatefull Eight to najgorszy jak dotąd film w dorobku 52 letniego reżysera. Osobiście spodziewam się przede wszystkim dobrych dialogów, odpowiednio dozowanego kiczu i przerysowań, ale nade wszystko interesuje mnie wyróżniona muzyka za którą odpowiada Ennio Morricone. Kompozytor, którego muzykę uwielbiam odkąd pierwszy raz oglądałem Trylogię Dolarową. W scenerii klasycznego spaghetti westernu jego muzyka sprawdziła się wyśmienicie, ciekawi mnie jak będzie to brzmieć połączone z obrazem Quentina Tarantino. Oficjalna Premiera Nienawistnej Ósemki przewidziana jest na 15 stycznia. Tymczasem odsyłam do trailera.
Trailer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz